Nie ma siły, wszystko się kiedyś kończy także urlop macierzyński i rodzicielski. Przychodzi ten czas, gdy trzeba powrócić do pracy, a to zawsze spora rewolucja i to dla całej rodziny. Taki powrót może być ogromnie stresujący, dlatego warto się do niego, jak najlepiej przygotować, aby zminimalizować emocje. Jak to zrobić?
To wasza sprawa
Tak, nawet jeśli do tej pory nie wybrzmiało to wyraźnie, najwyższa pora, by uświadomić partnerowi i rodzinie, że twój powrót do pracy to naprawdę wspólna sprawa. Nawet najmłodsi muszą zrozumieć, że zabawki nie wskakują same do koszyków, a określona grupa obowiązków domowych, to ich obowiązki. Najważniejszy jest jednak partner, który musi pojąć, że sprzątanie, zakupy, opieka nad dzieckiem to tak samo jego sprawa. Im szybciej partner to zrozumie, tym łagodniej przejdziecie w tryb: mama pracuje. Musisz jak najszybciej pozbyć się części dodatkowego, domowego etatu.
Masz jeszcze rodzinę
Dobrze już na początku ustalić dalszą pomoc rodziny. Nie zapominaj, że babcia i dziadek już wychowali swoje dzieci i pewnie chętnie pomogą, ale mają swoje sprawy i własne potrzeby. Nie warto liczyć na doraźną pomoc na telefon, lepiej od początku ustalić system. Na przykład, twoi rodzice popołudnia w czwartki, a teściowie poranki w sobotę? Jasny plan pozwoli każdemu dostosować kalendarz, a ty zyskasz pewność, w którym dniu i jakim czasie możesz liczyć na pomoc.
Bądź fair wobec szefa
Warto, od samego początku być w porządku wobec pracodawcy. W końcu dla niego, twoje macierzyństwo to większe zaskoczenie niż dla ciebie. Daj mu czas na znalezienie zastępstwa, przekaz obowiązki i kiedy tylko możesz, pomagaj kolegom z pracy. Jeśli ty zachowasz się fair, na pewno będziesz móc liczyć na wzajemność. Dla szefa ważne jest, jak długo cię nie będzie, jaki masz plan na powrót i czy nie wypadniesz „z obiegu”. Warto rozmawiać i to wcale nie jest dowcip. Jeśli ustalenie będą jasne, ty też będziesz mieć pewność, że masz do czego wracać. Chęć powrotu zgłoś na trzydzieści dni wcześniej i złóż wniosek o dwa dni opieki na dziecko. Jeśli karmisz, możesz skorzystać z przywileju dodatkowej przerwy na karmienie. Masz też prawo do odmowy pracy w nadgodzinach. Reszta to już kwestia porozumienia: praca zdalna czy elastyczny czas pracy.
Nie zapominaj o rozwoju
Tak, urlop rodzicielski to czas zmiany naszych priorytetów. Nagle okazuje się, że nasze problemy koncentrują się dookoła kupki i kaszki i na nic innego nie mamy czasu. A ten nie stoi w miejscu: zmienia się nie tylko nasza branża, ale też koledzy i koleżanki z pracy. Ich życie też nie stoi w miejscu, tylko dlatego, że ty zatrzymałaś się nad kołyską. Możesz być przerażona, że nie będziesz miała o czym rozmawiać w przerwie na kawę i ten strach powinien cię zmobilizować, do tego, by zorientować się, co dzieje się w sferze zawodowej. Jeśli uda ci się trzymać rękę na pulsie, łatwiej będzie ci ponownie stać się częścią zespołu.
Zadbaj o siebie
Teraz będzie nieco milej. Naprawdę pora na zrzucenie dresów, zakupy, fryzjera i kosmetyczkę. Można dyskutować, że powiedzenie, jak cię widzą, tak cię piszą to wielka bzdura, ale niestety tkwi w nim wiele prawdy. Powrót do pracy w legginsach to kiepski pomysł, bo nie tylko twoje otoczenie, ale i ty, poczujesz się z tym kiepsko. Powrót do pracy to kolejne zadanie, które masz do zrealizowania, a twój wygląd jest jego ważną częścią. Nie będzie łatwo, ale kto poradzi sobie lepiej niż zaradna mama?
A żeby odpocząć od pracy, możesz najpierw sprawdzić cudne lokacje na toruninfo.pl, a następnie wybrać się ze swoimi pociechami na weekendową wycieczkę do pięknego Torunia.